QJF Św. Królowa
Jadwiga |
KRADZIEŻ I
RABUNKI Kradzież pieniędzy z konta banku PKO Mijają kolejne
miesiące pobytu na ojcowskiej ziemi, Fatherland, jakby to określili
ci bardziej ponoć cywilizowani zza kanału. Państwo Leś
nadal żyją w bardzo trudnych warunkach jakiejś swego rodzaju
kwarantanny po przebyciu koszmaru życia zesłańca w dalekiej
Australii. Mimo listu skierowanego do Ministra Finansów w sprawie
bezprecedensowego aktu rabunku oszczędności znajdujących
się na koncie banku PKO i przeznaczonych do zakupu podarunków dla dzieci
z domu dziecka w ramach jednej z wielu form działalności znanej w
świecie the Queen Jadwiga Foundation (QJF), państwo Leś nie
otrzymali jak dotychczas nie tylko zagrabionych pieniędzy ale też
żadnego wyjaśnienia poza próbami zastraszania. W tym bestialskim
akcie grabieży czai się coś czego lekceważyć nie
można. Bank PKO, instytucja państwowa, był i być powinien
gwarantem tego co nazywamy potrzebą bezpieczeństwa i co gwarantuje
nam wszystkim karta praw człowieka. W Polsce od zarania dziejów zabór
mienia był dokonywany jako rezultat najazdu hord dziczy ze wschodu czy
też okupacyjnego terroru tych cywilizowanych z zachodu. Przepadały
całe majątki, dorobek wielu pokoleń, jednakże nigdy nie
odbywało się to w tak bestialski sposób jaki stosują dzisiaj
instytucje państwa polskiego w stosunku do okupowanej grupy najbardziej
niepożądanych na swej ziemi P-S-K. Okupant ma zawsze na celu
tworzenie terroru zmierzającego do wytworzenia u osób należących
to tej grupy bardzo silnego przeświadczenia, że państwo
może ingerować tak dalece w życie danej osoby, że w
zasadzie wszystko może być zagrabione bez jakiegokolwiek nawet
prawnego uzasadnienia. Był czas, że nawet w mrokach
najcięższej niewoli i okupacyjnej nocy nikt reprezentujący
okupanta nie ważył się bez ważnego prawem okupacyjnym
potwierdzonego nakazu dokonywać zaboru mienia. Jednakże instytucje
państwa polskiego tzw. wolnej Polski łamią wszelkie
możliwe normy nie tylko prawne zezwalając na rabunek mienia osób
zaszczutych i pozbawionych jakiejkolwiek możliwości obrony. Tego
typu terror jest jednym z najbardziej nieludzkich form wyniszczania
wskazujących na bardzo planową eksterminację bardzo dużej
grupy osób nie spełniających jakichś rasowo ideologicznych
kryteriów. Warto aby organizacje polonijne na kolejnym zjeździe
zajęły się tą sprawą. Nasza propozycja dotyczy
również otrzymania odszkodowań za wypędzanie z kraju i
uniemożliwianie powrotu na skutek stosowania różnego rodzaju
terroru takiego jak zabór mienia czy też umieszczanie na czarnych
listach taka jak lista Sikorskiego. W tym kontekście śmierć
dr. Ratajczaka jest przykładem tego typu zbrodniczej
działalności ludzi w Polsce z okrągłostołowego
układu mafijnego którzy depczą nie tylko podstawowe prawa lecz
też rażąco naruszają human rights. Państwo Leś
od chwili przybycia do Polski napotykają na wiele szykan i
trudności jednakże niektóre bestialskie posunięcia instytucji
rządowych takich jak bank PKO po prostu szokują. Sprawa rabunku
pieniędzy z konta PKO przez „złodziei” z PKO jest szczególnie
dotkliwa. Państwo Leś posiadali niewielki wkład
oszczędnościowy w banku PKO. Gdy po upływie 10 lat kwota ta
znacznie urosła została ona przeznaczona na zakup podarunków dla
dzieci z domu dziecka na 20 lub też 25 rocznicę kanonizacja
św. Jadwigi Królowej. W chwili gdy państwo Leś wrócili do
Polski pieniądze z konta miały być przeznaczone na utrzymanie
(zakup żywności i niezbędnych rzeczy). Na koncie miało
być kilka tysięcy złotych co pozwalało na przeżycie
pierwszego trudnego okresu w małym pokoiku sosnowieckich slumsów. Tuż po
przyjeździe w czerwcu tego roku p. Magdalena zwróciła się z
prośbą do pracownika banku o sprawdzenie stanu konta w związku
z ostrzeżeniem o kradzieżach dokonywanych przez bank PKO. Sprawą
zajęła się niejaka pani Monika S. informując, na jednym z
pierwszych spotkań w PKO,
zaszokowanych Państwa Leś że potrzebuje ona około
2 tygodnie na „odszukanie” konta. Zapewniała przy tym że wszystko
jest w porządku i zdawała się być dość uprzejma
wyłudzając przy tym informacje „australijskie”. Po upływie 2
tygodni żadna informacja od p. Moniki nie przyszła co bardzo
zaniepokoiło p. Leś będących zaszokowanym tym
odszukiwaniem konta, które nie ruszane powinno być dostępne
natychmiast. Na skutek tej nieprzewidzianej sytuacji nie wypłacenia pieniędzy z konta bankowego
państwo Leś znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji
materialnej. Również na skutek nierzetelnych informacji dotyczących
możliwości korzystania z konta banku australijskiego (konto QJF)
państwo Leś zostali pozbawieni środków do życia. Po tym
okresie p. Monika stała się bardzo nieuprzejma i nieskora do
podania terminu kiedy informacja na temat stanu konta zostanie udzielona. Po
kilku spamach od PKO i bardzo nieprzyjemnych odpowiedziach na kolejne
telefony państwo Leś zostali nagle, po upływie ponad
miesiąca, powiadomieni przez p. Monikę że stan konta wynosi 4
grosze i aby jej tą sprawą głowy nie zawracać. Na
żądanie otrzymania wydruku w celu skierowania tej sprawy do
wyższej instancji, w tym także do odpowiednich instytucji, w celu
odzyskania zrabowanych pieniędzy odpowiedź była w stylu
komunistycznej mafii okresu stalinowskiego. Na skutek tego skandalicznego
rabunku pieniędzy z konta, państwo Leś ponieśli bardzo
duże szkody nie tylko finansowe. Najbardziej jednakże szkodliwym
był terror psychiczny połączony z rasistowskim uprzedzeniem
mający na celu utrzymanie w przekonaniu, że wypędzeni
powracający do Polski nie posiadają żadnych praw i mogą
być pozbawieni wszystkiego w tym także zdrowia i życia. Ten
rabunek pieniędzy z konta bankowego przez pracowników banku PKO to
ogromne traumatyczne przeżycie. Od tego czasu państwo Leś
stracili zupełnie zaufanie do banku PKO tak że każda
transakcja stanowi ogromne psychiczny wstrząs gdyż może
się okazać, że pieniądze transferowane mogą być
ponownie zrabowane co spowoduje znowu pozbawienie środków do życia.
Dla wypędzonych z Polski członków Solidarności
prześladowanych w czasie PRL-u i wypędzonych przez pookrągłostołowe
mafijne środowisko jest to kolejna fala potwornych
prześladowań. Szczególnie jest to nakierowane na utratę
zdrowia jako, że tego typu rabunek pieniędzy z konta bankowego
przez pracowników banku PKO uniemożliwia korzystanie z odpłatnej
opieki lekarskiej jak też zakup drogich leków. Nie jest też przypadkiem
że prof. Leś do dnia dzisiejszego nie został przywrócony do
pracy na uniwersytecie i jest zmuszany do pracy bez żadnego
wynagrodzenia. Na skutek związanej z tym bardzo trudnej sytuacji
materialnej utracił on możliwość kontynuowanie leczenia
rozpoczętego w Australii. Należy tutaj zaznaczyć, że w
Australii, jako dyrektor charytatywnej organizacji QJF, był on leczony
przez znanego specjalisty, profesora, który nie tylko, że nie
pobierał żadnych opłat za wizytę ale też
umożliwił bezpłatne korzystanie z bardzo drogich leków. W
Polsce dyrektor QJF jest potwornie ograbiany, prześladowany i
maltretowany tylko za to że odważył się wrócić do
swojej ojczyzny. Do dnia dzisiejszego państwo Leś nie otrzymali
żadnej rekompensaty za ogromne szkody jakie ponieśli ani tez zwrotu
zagrabionych pieniędzy z konta bankowego. Państwo Leś przez to
są w bardzo trudnych warunkach jakiejś swego rodzaju kwarantanny po
przebyciu koszmaru życia zesłańca w dalekiej Australii. Mimo
listu skierowanego do Ministra Finansów w sprawie bezprecedensowego aktu
rabunku oszczędności znajdujących się na koncie banku PKO
państwo Leś nie otrzymali jak dotychczas nie tylko zagrabionych
pieniędzy ale też żadnego wyjaśnienia poza próbami
zastraszania. Zniszczone Mieszkanie Podobnie jest z maleńkim
mieszkaniem państwa Leś przeznaczonych do zakupu podarunków dla dzieci
z domu dziecka w ramach jednej z wielu form działalności znanej
już w świecie the Queen Jadwiga Foundation. Ponieważ
uniemożliwiono zbiórkę pieniędzy na działalność
QJF, prawie wszystkie środki finansowe na prowadzenie
działalności QJF to prywatne środki państwa Leś.
Jednym z bardzo niewielkich środków były pieniądze z
tytułu wynajmu maleńkiego mieszkania, które państwo Leś
musieli opuścić zmuszenie do wyjazdu z Polski. Środki
finansowe QJF są tak bardzo ograniczone, że brak wpłaty nawet
tak niewielkiej kwoty powoduje dość znaczny uszczerbek w
prowadzonej działalności. Tak było w przypadku gdy
pieniądze z tytułu wynajmu nie zostały wpłacone jako
że najemcy traktowali wypędzonych jako tych którym można
rabować mienie w ramach prowadzonej polityki państwa polskiego,
rządzonego przez mafię
po-okrągłostołową, sprowadzonej do swoistej
nacjonalizacji pozostawionego mienia. Jest to bardzo okrutna forma
eksterminacji, zwłaszcza w świetle żydowskich roszczeń o
odszkodowania. Jest to tak dzisiaj mocno odczuwany element polityki szczucia
przeciwko wypędzonym i grabienia ich mienia. Ten element potwornego
terroru psychicznego jest szczególnie widoczny w formach
działalności polskiego urzędu skarbowego, który mimo tego
że istnieje umowa między Polską i Australią o nie
prowadzeniu podwójnego opodatkowania traktuje wypędzonych jak
złodziei i przestępców podatkowych. Dla wielu wypędzonych,
przechodzących koszmar piekła wypędzenia, szczególnie tego
australijskiego piekła, prowadzących bardzo znaczącą
działalność na rzecz polskiej kultury, Polski i polskiego
narodu tego typu barbarzyńska polityka mafii rządzącej jest
szczególnie nieludzka i zbrodnicza. Zamiast jakichkolwiek, nawet bardzo
drobnych, symbolicznych gestów umożliwiających powrót wypędzonym,
stosuje się trockistowskie metody KOR-u potwornego terroru psychicznego
i wynikłego z tego tytułu mordów na tle czystek rasowych. W
psychologii znane jest zjawisko zabijania poprzez psychologiczny terror i
psychiczne znęcanie się nad ofiarami poprzez ciągłe
traktowanie jako potencjalnych przestępców, w Polsce mafii
pookrągłostołowej, szczególnie jako przestępców
podatkowych. Warto też podkreślić bardzo szelmowskie
upozorowanie tego oskarżenia kierowanego tylko do tych, którzy żyją
na skraju nędzy, nie prowadząc żadnej działalności
biznesowej. Szczególnie jest to bardzo barbarzyński akt wyniszczania
tych, którzy prowadzą działalność charytatywną w
organizacjach takich jak QJF. Nie dajmy się zwieść tej
szelmowskiej żydowskiej manipulacji. Forma manipulacji jest bardzo
prostacka i sięga początków żydokomunistycznych manifestów. W
Polsce mafijnego układu ogromne fortuny Michników, Solorzy czy też
innych dorobkiewiczów rabunków, kradzieży a w szczególności wielkie
afery finansowe, jak ta z udziałem p. Tuska, są najpierw
rozdmuchiwane do niebotycznych rozmiarów po to tylko aby pokazać,
że w Polsce złodzieje są zupełnie bezkarni.
Następnie wygrzebuje się dużą liczbę zupełnie
nic nie znaczących przekrętów, typowych, Bogu ducha winnych
Kowalskich, szczególnie w mediach byłych żydokomunistów, KOR-owców
i żydosolidarności PiS-owskiej. Ma to na celu wytworzenie
wrażenia, że w Polsce każdy jest złodziejem i oszustem.
Wykorzystuje się tutaj znane zjawisko psychologiczne zastępstwa i
projekcji jak też podświadomej generalizacji i
niemożności aktywnego przeciwdziałania. Efekt jest wprost
piorunujący. Na skutek blokady prawidłowego osądu potwornych
przestępstw rabunku i kradzieży następuje projektowanie bardzo
zogniskowanej nienawiści w kierunku tych, Bogu ducha winnych Kowalskich,
na których to bardzo łatwo można wyegzekwować karę
dożywocia za zatajenie 20 złotych należności podatkowych.
Efekt tej paranoi polskiej, wynikającej z podobnego mechanizmu
psychologicznego był szczególnie widoczny w czasie tak
błyskawicznej akcji podwyższania kar za domniemane seksualne
molestowanie nieletnich. Nie dajmy się zwariować. Nie każdy w
Polsce jest złodziejem i rabusiem oszukującym fiskusa. Tym bardziej
ci wypędzeni, którzy płacą ogromne podatki w Australii z ich
marniutkich dochodów najemnej pracy w australijskich instytucjach takich jak
Monash University. W tym to czasie tak wiele afer finansowych
złodziejskich machinacji rządzącej mafii uchodzi płazem,
staje się zupełnie niepercypowanych w tej paranoi oskarżania
nas wszystkich o oszustwa podatkowe. Jest tu też jeszcze jeden bardzo
ważny element polityki szczucia Polaków przeciwko Polakom. PiS-owska
polityka koreańskiego rodowodu rozdawania prawie wszystkiego przez
rząd PiS-u, przy jednoczesnej potwornej deprecjacji możliwości
najnormalniejszego w świecie utrzymywania się z wynagrodzenia za
pracę, jest bardzo jaskrawym przykładem tego szczucia. Projekt 500+
to ten element potwornego skłócania i szczucia. Przecież te
pieniądze na 500+ komuś trzeba zrabować. Jedną z najbardziej
okradaną grupą jest grupa polskich patriotów, w sposób nigdy w
historii Polski tak brutalnie nie wypędzanych, którym uniemożliwia
się powrót po to tylko aby można było bezkarnie rabować
ich pozostawione w Polsce mienie, podwójnie opodatkowywać, grabić ich
konta bankowe czy też zmuszać do pracy bez żadnego
wynagrodzenia gdy tylko poważy się wrócić do Polski. Nie
trudno się więc dziwić skąd biorą się tak
dobre, chociaż i tak przekłamane, wskaźniki wzrostu
gospodarczego. W łagrach sowieckich i obozach koncentracyjnych tego typu
wzrost był notowany już dawno temu. A przecież Polska jest
częścią cywilizowanego świata, UE gdzie Polacy są
reprezentowani przez takich ludzi jak p. Sikorski, autor czarnej listy,
uniemożliwiający powrót do UE polskim patriotom, i skazujący
ich na wymieranie na skutek prowadzonego terroru psychicznego. Jak długo
jeszcze politycy UE będą nam mydlić oczy wzniosłymi
hasłami o niedyskryminacji pozwalając takim Sikorskim zasiadać
w Parlamencie Europejskim, miast odsiadywania słusznego wyroku w jednym
z europejskich luksusowych kiciów. Jak długo! Państwo Leś po bardzo
traumatycznych przejściach związanych z bandyckimi napadami na QJF
w Australii, w Polsce przechodzą znowu bardzo trudny okres. Mieszkanie
Państwa Leś, niewielki metraż z przydziału z lat komunistycznego
reżimu, które wynajmowali oni w celu pozyskania bardzo niewielkich
środków na zakup upominków dla dzieci z domu dziecka zostało bardzo
zniszczone tak, że remont tego mieszkania pochłonął
znaczną część skromnych oszczędności, które
przeznaczone były na przetrzymanie pierwszego okresu po powrocie z
wygnania. W ciągu kilku ostatnich lat lokatorzy dewastujący to
mieszkanie nie wypłacili ani złotówki z tytułu wynajmowania
mieszkania tak że zakup podarunków dla dzieci z domu dziecka był dodatkowym
obciążeniem dla żyjącej w bardzo trudnych warunkach
rodziny Państwa Leś. Dodatkowo część mebli
została zniszczona do tego stopnia że zostały one
usunięte a pozostałe są w opłakanym stanie.
Wiąże się to z dodatkowymi dużymi wydatkami
związanymi z zakupem podstawowych mebli niezbędnych do tego aby
można było przeżyć. W mieszkaniu, w którym Państwo
Leś zmuszeni byli przebywać tuż po powrocie do Polski, brak
było elementarnych udogodnień zdobyczy cywilizacyjnych takich jak
łazienka czy kuchnia gazowa lub elektryczna, poza tym jest to tylko
jeden niewielki pokoik. W mieszkaniu tym prof. Leś zmuszony był
pracować w atmosferze mogącej spowodować zaczadzenie na skutek
wadliwej instalacji używających węglowej kuchni sąsiadów.
Warto zaznaczyć że prof. Z.Leś w celu kontynuowania pracy nad
kolejną już czwartą książką naukową
zmuszony był przywieźć dwa komputery na których były
zainstalowane programy niezbędne tak do pisania książki jak
też do kontynuowania badań w ramach SQJRIU, co wiązało
się z bardzo dużym obciążeniem bagażu i było
bardzo uciążliwe. Mimo tak trudnych obozowych wręcz warunków
udaje się w bardzo ograniczonym zakresie prowadzić prace
związane z kontynuacją badań naukowych, postępem pracy
nad książką i prowadzeniem działalności
związanej z prowadzeniem QJF. Mieszkanie państwa Leś było
wynajmowane przez panią Beatę z biura wynajmu , która tak
opiekowała się tym mieszkaniem że było ono w stanie ruiny i na koncie państwa
Leś nie było prawie żadnych pieniędzy z tytułu
wynajmu. Przez długi czas pani Beata używała tego mieszkania
oddając go do dyspozycji niezrównoważonej kobiety podczas gdy oni
musieli ponosić wszystkie opłaty i nikt ich o tym nie
poinformował. Jako wynik przebywania tego typu lokatorów (kobieta
sprowadzała sobie przyjaciela) mieszkanie to zostało bardzo
zniszczone. Jednym z celów tego typu „wynajmu” było zmuszanie
państwa Leś do sprzedaży własnego mieszkania i w
rezultacie wypędzanie z kraju. Pani Beata wielokrotnie sugerowała
aby mieszkanie sprzedać co państw Leś odczuwali jako bardzo „delikatną”
propozycję wyniesienia się z kraju. Środki finansowe QJF
są bardzo ograniczone i brak wpłaty nawet tak niewielkiej kwoty
powoduje dość znaczny uszczerbek w prowadzonej
działalności. Komuś, komu fundacja kojarzy się z
którymś z żydowskich aferzystów takich jak Soros, opis tarapatów
QJF może wydawać się nie do pojęcia. No bo czy można
pojąć fakt tego, że państwo Leś wykorzystują
okres nie tylko Wielkiego Postu, stosując post ścisły w
Piątki po to tylko aby zaoszczędzić pieniądze na
wysłanie pluszowych miśków dla dzieci z domu dziecka. Sam koszt
przesyłki pocztowej, nie uzyskano zwolnienia z opłat, wynosił
ponad 300 dolarów. Było to spowodowane tym, że pieniądze z tytułu wynajmu
mieszkania nie zostały wpłacone. Gdy dyrektor QJF, prof. Leś
zwrócił się o pomoc w tej sprawie do szkół polskich w
Melbourne, tylko jedyny raz maleńka paczuszka z kilkoma miśkami
została wysłana. Było to zbyt duże finansowe
obciążenie tak budżetu szkół jak też federacyjnych
funduszy. A jednak. A co mają powiedzieć państwo Leś
kiedy pieniądze które przeznaczają na ten cel są im kradzione.
Warto tu też wspomnieć o reakcji p. Swiatkowskiego kiedy prof.
Leś, jako dyrektor QJF zwrócił się w sprawie niewielkiego
nawet zwolnienia z ogromnych opłat Body Corporate tak aby można było
zakupić i wysłać pluszowe miśki. Propozycja ta tak
rozwścieczyła p. Swiatkowskiego, przybyłego z Polski, że do
dziś prof. Leś
odczuwa skutki tego wybuchu nienawistnej
wściekłości. A przecież prof. Leś, jako dyrektor
QJF, ma nie tylko prawo ale też i obowiązek zwracać się
do każdego i każdej instytucji o donacje. Copyright the Queen Jadwiga Foundation |
|