image001           image002

 

QJF

 

 

Description: Description: C:\00000000000000000000000_NOWE_WWW\www_Backup_01.2018\glownwImage\JADWWAW.JPG

Św. Królowa Jadwiga

 

 

   

 

 KRADZIEŻ I RABUNKI 

 

Kradzież pieniędzy z konta banku PKO

Mijają kolejne miesiące pobytu na ojcowskiej ziemi, Fatherland, jakby to określili ci bardziej ponoć cywilizowani zza kanału. Państwo Leś nadal żyją w bardzo trudnych warunkach jakiejś swego rodzaju kwarantanny po przebyciu koszmaru życia zesłańca w dalekiej Australii. Mimo listu skierowanego do Ministra Finansów w sprawie bezprecedensowego aktu rabunku oszczędności znajdujących się na koncie banku PKO i przeznaczonych do zakupu podarunków dla dzieci z domu dziecka w ramach jednej z wielu form działalności znanej w świecie the Queen Jadwiga Foundation (QJF), państwo Leś nie otrzymali jak dotychczas nie tylko zagrabionych pieniędzy ale też żadnego wyjaśnienia poza próbami zastraszania. W tym bestialskim akcie grabieży czai się coś czego lekceważyć nie można. Bank PKO, instytucja państwowa, był i być powinien gwarantem tego co nazywamy potrzebą bezpieczeństwa i co gwarantuje nam wszystkim karta praw człowieka. W Polsce od zarania dziejów zabór mienia był dokonywany jako rezultat najazdu hord dziczy ze wschodu czy też okupacyjnego terroru tych cywilizowanych z zachodu. Przepadały całe majątki, dorobek wielu pokoleń, jednakże nigdy nie odbywało się to w tak bestialski sposób jaki stosują dzisiaj instytucje państwa polskiego w stosunku do okupowanej grupy najbardziej niepożądanych na swej ziemi P-S-K. Okupant ma zawsze na celu tworzenie terroru zmierzającego do wytworzenia u osób należących to tej grupy bardzo silnego przeświadczenia, że państwo może ingerować tak dalece w życie danej osoby, że w zasadzie wszystko może być zagrabione bez jakiegokolwiek nawet prawnego uzasadnienia. Był czas, że nawet w mrokach najcięższej niewoli i okupacyjnej nocy nikt reprezentujący okupanta nie ważył się bez ważnego prawem okupacyjnym potwierdzonego nakazu dokonywać zaboru mienia. Jednakże instytucje państwa polskiego tzw. wolnej Polski łamią wszelkie możliwe normy nie tylko prawne zezwalając na rabunek mienia osób zaszczutych i pozbawionych jakiejkolwiek możliwości obrony. Tego typu terror jest jednym z najbardziej nieludzkich form wyniszczania wskazujących na bardzo planową eksterminację bardzo dużej grupy osób nie spełniających jakichś rasowo ideologicznych kryteriów. Warto aby organizacje polonijne na kolejnym zjeździe zajęły się tą sprawą. Nasza propozycja dotyczy również otrzymania odszkodowań za wypędzanie z kraju i uniemożliwianie powrotu na skutek stosowania różnego rodzaju terroru takiego jak zabór mienia czy też umieszczanie na czarnych listach taka jak lista Sikorskiego. W tym kontekście śmierć dr. Ratajczaka jest przykładem tego typu zbrodniczej działalności ludzi w Polsce z okrągłostołowego układu mafijnego którzy depczą nie tylko podstawowe prawa lecz też rażąco naruszają human rights. Państwo Leś od chwili przybycia do Polski napotykają na wiele szykan i trudności jednakże niektóre bestialskie posunięcia instytucji rządowych takich jak bank PKO po prostu szokują. Sprawa rabunku pieniędzy z konta PKO przez „złodziei” z PKO jest szczególnie dotkliwa. Państwo Leś posiadali niewielki wkład oszczędnościowy w banku PKO. Gdy po upływie 10 lat kwota ta znacznie urosła została ona przeznaczona na zakup podarunków dla dzieci z domu dziecka na 20 lub też 25 rocznicę kanonizacja św. Jadwigi Królowej. W chwili gdy państwo Leś wrócili do Polski pieniądze z konta miały być przeznaczone na utrzymanie (zakup żywności i niezbędnych rzeczy). Na koncie miało być kilka tysięcy złotych co pozwalało na przeżycie pierwszego trudnego okresu w małym pokoiku  sosnowieckich slumsów. Tuż po przyjeździe w czerwcu tego roku p. Magdalena zwróciła się z prośbą do pracownika banku o sprawdzenie stanu konta w związku z ostrzeżeniem o kradzieżach dokonywanych przez bank PKO. Sprawą zajęła się niejaka pani Monika S. informując, na jednym z pierwszych spotkań w PKO,  zaszokowanych Państwa Leś że potrzebuje ona około 2 tygodnie na „odszukanie” konta. Zapewniała przy tym że wszystko jest w porządku i zdawała się być dość uprzejma wyłudzając przy tym informacje „australijskie”. Po upływie 2 tygodni żadna informacja od p. Moniki nie przyszła co bardzo zaniepokoiło p. Leś będących zaszokowanym tym odszukiwaniem konta, które nie ruszane powinno być dostępne natychmiast. Na skutek tej nieprzewidzianej sytuacji nie wypłacenia  pieniędzy z konta bankowego państwo Leś znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Również na skutek nierzetelnych informacji dotyczących możliwości korzystania z konta banku australijskiego (konto QJF) państwo Leś zostali pozbawieni środków do życia. Po tym okresie p. Monika stała się bardzo nieuprzejma i nieskora do podania terminu kiedy informacja na temat stanu konta zostanie udzielona. Po kilku spamach od PKO i bardzo nieprzyjemnych odpowiedziach na kolejne telefony państwo Leś zostali nagle, po upływie ponad miesiąca, powiadomieni przez p. Monikę że stan konta wynosi 4 grosze i aby jej tą sprawą głowy nie zawracać. Na żądanie otrzymania wydruku w celu skierowania tej sprawy do wyższej instancji, w tym także do odpowiednich instytucji, w celu odzyskania zrabowanych pieniędzy odpowiedź była w stylu komunistycznej mafii okresu stalinowskiego. Na skutek tego skandalicznego rabunku pieniędzy z konta, państwo Leś ponieśli bardzo duże szkody nie tylko finansowe. Najbardziej jednakże szkodliwym był terror psychiczny połączony z rasistowskim uprzedzeniem mający na celu utrzymanie w przekonaniu, że wypędzeni powracający do Polski nie posiadają żadnych praw i mogą być pozbawieni wszystkiego w tym także zdrowia i życia. Ten rabunek pieniędzy z konta bankowego przez pracowników banku PKO to ogromne traumatyczne przeżycie. Od tego czasu państwo Leś stracili zupełnie zaufanie do banku PKO tak że każda transakcja stanowi ogromne psychiczny wstrząs gdyż może się okazać, że pieniądze transferowane mogą być ponownie zrabowane co spowoduje znowu pozbawienie środków do życia. Dla wypędzonych z Polski członków Solidarności prześladowanych w czasie PRL-u i wypędzonych przez pookrągłostołowe mafijne środowisko jest to kolejna fala potwornych prześladowań. Szczególnie jest to nakierowane na utratę zdrowia jako, że tego typu rabunek pieniędzy z konta bankowego przez pracowników banku PKO uniemożliwia korzystanie z odpłatnej opieki lekarskiej jak też zakup drogich leków. Nie jest też przypadkiem że prof. Leś do dnia dzisiejszego nie został przywrócony do pracy na uniwersytecie i jest zmuszany do pracy bez żadnego wynagrodzenia. Na skutek związanej z tym bardzo trudnej sytuacji materialnej utracił on możliwość kontynuowanie leczenia rozpoczętego w Australii. Należy tutaj zaznaczyć, że w Australii, jako dyrektor charytatywnej organizacji QJF, był on leczony przez znanego specjalisty, profesora, który nie tylko, że nie pobierał żadnych opłat za wizytę ale też umożliwił bezpłatne korzystanie z bardzo drogich leków. W Polsce dyrektor QJF jest potwornie ograbiany, prześladowany i maltretowany tylko za to że odważył się wrócić do swojej ojczyzny. Do dnia dzisiejszego państwo Leś nie otrzymali żadnej rekompensaty za ogromne szkody jakie ponieśli ani tez zwrotu zagrabionych pieniędzy z konta bankowego. Państwo Leś przez to są w bardzo trudnych warunkach jakiejś swego rodzaju kwarantanny po przebyciu koszmaru życia zesłańca w dalekiej Australii. Mimo listu skierowanego do Ministra Finansów w sprawie bezprecedensowego aktu rabunku oszczędności znajdujących się na koncie banku PKO państwo Leś nie otrzymali jak dotychczas nie tylko zagrabionych pieniędzy ale też żadnego wyjaśnienia poza próbami zastraszania.

 

Zniszczone Mieszkanie

Podobnie jest z maleńkim mieszkaniem państwa Leś przeznaczonych do zakupu podarunków dla dzieci z domu dziecka w ramach jednej z wielu form działalności znanej już w świecie the Queen Jadwiga Foundation. Ponieważ uniemożliwiono zbiórkę pieniędzy na działalność QJF, prawie wszystkie środki finansowe na prowadzenie działalności QJF to prywatne środki państwa Leś. Jednym z bardzo niewielkich środków były pieniądze z tytułu wynajmu maleńkiego mieszkania, które państwo Leś musieli opuścić zmuszenie do wyjazdu z Polski. Środki finansowe QJF są tak bardzo ograniczone, że brak wpłaty nawet tak niewielkiej kwoty powoduje dość znaczny uszczerbek w prowadzonej działalności. Tak było w przypadku gdy pieniądze z tytułu wynajmu nie zostały wpłacone jako że najemcy traktowali wypędzonych jako tych którym można rabować mienie w ramach prowadzonej polityki państwa polskiego, rządzonego przez mafię  po-okrągłostołową, sprowadzonej do swoistej nacjonalizacji pozostawionego mienia. Jest to bardzo okrutna forma eksterminacji, zwłaszcza w świetle żydowskich roszczeń o odszkodowania. Jest to tak dzisiaj mocno odczuwany element polityki szczucia przeciwko wypędzonym i grabienia ich mienia. Ten element potwornego terroru psychicznego jest szczególnie widoczny w formach działalności polskiego urzędu skarbowego, który mimo tego że istnieje umowa między Polską i Australią o nie prowadzeniu podwójnego opodatkowania traktuje wypędzonych jak złodziei i przestępców podatkowych. Dla wielu wypędzonych, przechodzących koszmar piekła wypędzenia, szczególnie tego australijskiego piekła, prowadzących bardzo znaczącą działalność na rzecz polskiej kultury, Polski i polskiego narodu tego typu barbarzyńska polityka mafii rządzącej jest szczególnie nieludzka i zbrodnicza. Zamiast jakichkolwiek, nawet bardzo drobnych, symbolicznych gestów umożliwiających powrót wypędzonym, stosuje się trockistowskie metody KOR-u potwornego terroru psychicznego i wynikłego z tego tytułu mordów na tle czystek rasowych. W psychologii znane jest zjawisko zabijania poprzez psychologiczny terror i psychiczne znęcanie się nad ofiarami poprzez ciągłe traktowanie jako potencjalnych przestępców, w Polsce mafii pookrągłostołowej, szczególnie jako przestępców podatkowych. Warto też podkreślić bardzo szelmowskie upozorowanie tego oskarżenia kierowanego tylko do tych, którzy żyją na skraju nędzy, nie prowadząc żadnej działalności biznesowej. Szczególnie jest to bardzo barbarzyński akt wyniszczania tych, którzy prowadzą działalność charytatywną w organizacjach takich jak QJF. Nie dajmy się zwieść tej szelmowskiej żydowskiej manipulacji. Forma manipulacji jest bardzo prostacka i sięga początków żydokomunistycznych manifestów. W Polsce mafijnego układu ogromne fortuny Michników, Solorzy czy też innych dorobkiewiczów rabunków, kradzieży a w szczególności wielkie afery finansowe, jak ta z udziałem p. Tuska, są najpierw rozdmuchiwane do niebotycznych rozmiarów po to tylko aby pokazać, że w Polsce złodzieje są zupełnie bezkarni. Następnie wygrzebuje się dużą liczbę zupełnie nic nie znaczących przekrętów, typowych, Bogu ducha winnych Kowalskich, szczególnie w mediach byłych żydokomunistów, KOR-owców i żydosolidarności PiS-owskiej. Ma to na celu wytworzenie wrażenia, że w Polsce każdy jest złodziejem i oszustem. Wykorzystuje się tutaj znane zjawisko psychologiczne zastępstwa i projekcji jak też podświadomej generalizacji i niemożności aktywnego przeciwdziałania. Efekt jest wprost piorunujący. Na skutek blokady prawidłowego osądu potwornych przestępstw rabunku i kradzieży następuje projektowanie bardzo zogniskowanej nienawiści w kierunku tych, Bogu ducha winnych Kowalskich, na których to bardzo łatwo można wyegzekwować karę dożywocia za zatajenie 20 złotych należności podatkowych. Efekt tej paranoi polskiej, wynikającej z podobnego mechanizmu psychologicznego był szczególnie widoczny w czasie tak błyskawicznej akcji podwyższania kar za domniemane seksualne molestowanie nieletnich. Nie dajmy się zwariować. Nie każdy w Polsce jest złodziejem i rabusiem oszukującym fiskusa. Tym bardziej ci wypędzeni, którzy płacą ogromne podatki w Australii z ich marniutkich dochodów najemnej pracy w australijskich instytucjach takich jak Monash University. W tym to czasie tak wiele afer finansowych złodziejskich machinacji rządzącej mafii uchodzi płazem, staje się zupełnie niepercypowanych w tej paranoi oskarżania nas wszystkich o oszustwa podatkowe. Jest tu też jeszcze jeden bardzo ważny element polityki szczucia Polaków przeciwko Polakom. PiS-owska polityka koreańskiego rodowodu rozdawania prawie wszystkiego przez rząd PiS-u, przy jednoczesnej potwornej deprecjacji możliwości najnormalniejszego w świecie utrzymywania się z wynagrodzenia za pracę, jest bardzo jaskrawym przykładem tego szczucia. Projekt 500+ to ten element potwornego skłócania i szczucia. Przecież te pieniądze na 500+ komuś trzeba zrabować. Jedną z najbardziej okradaną grupą jest grupa polskich patriotów, w sposób nigdy w historii Polski tak brutalnie nie wypędzanych, którym uniemożliwia się powrót po to tylko aby można było bezkarnie rabować ich pozostawione w Polsce mienie, podwójnie opodatkowywać, grabić ich konta bankowe czy też zmuszać do pracy bez żadnego wynagrodzenia gdy tylko poważy się wrócić do Polski. Nie trudno się więc dziwić skąd biorą się tak dobre, chociaż i tak przekłamane, wskaźniki wzrostu gospodarczego. W łagrach sowieckich i obozach koncentracyjnych tego typu wzrost był notowany już dawno temu.   A przecież Polska jest częścią cywilizowanego świata, UE gdzie Polacy są reprezentowani przez takich ludzi jak p. Sikorski, autor czarnej listy, uniemożliwiający powrót do UE polskim patriotom, i skazujący ich na wymieranie na skutek prowadzonego terroru psychicznego. Jak długo jeszcze politycy UE będą nam mydlić oczy wzniosłymi hasłami o niedyskryminacji pozwalając takim Sikorskim zasiadać w Parlamencie Europejskim, miast odsiadywania słusznego wyroku w jednym z europejskich luksusowych kiciów. Jak długo!

Państwo Leś po bardzo traumatycznych przejściach związanych z bandyckimi napadami na QJF w Australii, w Polsce przechodzą znowu bardzo trudny okres. Mieszkanie Państwa Leś, niewielki metraż z przydziału z lat komunistycznego reżimu, które wynajmowali oni w celu pozyskania bardzo niewielkich środków na zakup upominków dla dzieci z domu dziecka zostało bardzo zniszczone tak, że remont tego mieszkania pochłonął znaczną część skromnych oszczędności, które przeznaczone były na przetrzymanie pierwszego okresu po powrocie z wygnania. W ciągu kilku ostatnich lat lokatorzy dewastujący to mieszkanie nie wypłacili ani złotówki z tytułu wynajmowania mieszkania tak że zakup podarunków dla dzieci z domu dziecka był dodatkowym obciążeniem dla żyjącej w bardzo trudnych warunkach rodziny Państwa Leś. Dodatkowo część mebli została zniszczona do tego stopnia że zostały one usunięte a pozostałe są w opłakanym stanie. Wiąże się to z dodatkowymi dużymi wydatkami związanymi z zakupem podstawowych mebli niezbędnych do tego aby można było przeżyć. W mieszkaniu, w którym Państwo Leś zmuszeni byli przebywać tuż po powrocie do Polski, brak było elementarnych udogodnień zdobyczy cywilizacyjnych takich jak łazienka czy kuchnia gazowa lub elektryczna, poza tym jest to tylko jeden niewielki pokoik. W mieszkaniu tym prof. Leś zmuszony był pracować w atmosferze mogącej spowodować zaczadzenie na skutek wadliwej instalacji używających węglowej kuchni sąsiadów. Warto zaznaczyć że prof. Z.Leś w celu kontynuowania pracy nad kolejną już czwartą książką naukową zmuszony był przywieźć dwa komputery na których były zainstalowane programy niezbędne tak do pisania książki jak też do kontynuowania badań w ramach SQJRIU, co wiązało się z bardzo dużym obciążeniem bagażu i było bardzo uciążliwe. Mimo tak trudnych obozowych wręcz warunków udaje się w bardzo ograniczonym zakresie prowadzić prace związane z kontynuacją badań naukowych, postępem pracy nad książką i prowadzeniem działalności związanej z prowadzeniem QJF. Mieszkanie państwa Leś było wynajmowane przez panią Beatę z biura wynajmu , która tak opiekowała się tym mieszkaniem że było ono  w stanie ruiny i na koncie państwa Leś nie było prawie żadnych pieniędzy z tytułu wynajmu. Przez długi czas pani Beata używała tego mieszkania oddając go do dyspozycji niezrównoważonej kobiety podczas gdy oni musieli ponosić wszystkie opłaty i nikt ich o tym nie poinformował. Jako wynik przebywania tego typu lokatorów (kobieta sprowadzała sobie przyjaciela) mieszkanie to zostało bardzo zniszczone. Jednym z celów tego typu „wynajmu” było zmuszanie państwa Leś do sprzedaży własnego mieszkania i w rezultacie wypędzanie z kraju. Pani Beata wielokrotnie sugerowała aby mieszkanie sprzedać co państw Leś  odczuwali jako bardzo „delikatną” propozycję wyniesienia się z kraju. Środki finansowe QJF są bardzo ograniczone i brak wpłaty nawet tak niewielkiej kwoty powoduje dość znaczny uszczerbek w prowadzonej działalności. Komuś, komu fundacja kojarzy się z którymś z żydowskich aferzystów takich jak Soros, opis tarapatów QJF może wydawać się nie do pojęcia. No bo czy można pojąć fakt tego, że państwo Leś wykorzystują okres nie tylko Wielkiego Postu, stosując post ścisły w Piątki po to tylko aby zaoszczędzić pieniądze na wysłanie pluszowych miśków dla dzieci z domu dziecka. Sam koszt przesyłki pocztowej, nie uzyskano zwolnienia z opłat, wynosił ponad 300 dolarów. Było to spowodowane tym, że  pieniądze z tytułu wynajmu mieszkania nie zostały wpłacone. Gdy dyrektor QJF, prof. Leś zwrócił się o pomoc w tej sprawie do szkół polskich w Melbourne, tylko jedyny raz maleńka paczuszka z kilkoma miśkami została wysłana. Było to zbyt duże finansowe obciążenie tak budżetu szkół jak też federacyjnych funduszy. A jednak. A co mają powiedzieć państwo Leś kiedy pieniądze które przeznaczają na ten cel są im kradzione. Warto tu też wspomnieć o reakcji p. Swiatkowskiego kiedy prof. Leś, jako dyrektor QJF zwrócił się w sprawie niewielkiego nawet zwolnienia z ogromnych opłat Body Corporate tak aby można było zakupić i wysłać pluszowe miśki. Propozycja ta tak rozwścieczyła p. Swiatkowskiego, przybyłego z Polski, że do dziś prof. Leś odczuwa skutki tego wybuchu nienawistnej wściekłości. A przecież prof. Leś, jako dyrektor QJF, ma nie tylko prawo ale też i obowiązek zwracać się do każdego i każdej instytucji o donacje.

 

 

 

Copyright the Queen Jadwiga Foundation